Hodowlarka stacjonarna na ksylofagi i inne chrząszcze

Hodowla owadów
Awatar użytkownika
ptica
Posty: 233
Rejestracja: poniedziałek, 15 listopada 2004, 20:54
Lokalizacja: Lubin / Rudziniec

Hodowlarka stacjonarna na ksylofagi i inne chrząszcze

Post autor: ptica »

Witam serdecznie po długim czasie nieobecności na forum, jednocześnie zazdroszcząc tym, którzy maja dużo czasu i zagladają tu często :wink:
Pomysł zrobienia w ogródku przydomowym dużej hodowlarki na kózkowate, a w szczególności ksylofagi i inne chrząszcze zrodził się dobre 2 lata wstecz. Będąc kiedyś u Henia (H.S.) widziałem hodowlarkę u niego w ogródku i postanowiłem też kiedyś zrobić coś podobnego. W sezonie rozmawiałem o tym z kolegami, którzy prosili, że jak zbuduję w końcu tą hodowlarkę i będę o tym pisał na forum to żebym podał parę szczegółów i wstawił fotki.
Na początek trzeba mieć: chęci do pracy :twisted:, zakupić aluminiowe podpory pod belki pionowe, żeby drewno nie miało kontaktu z ziemią i nie gniło, belki iglaste ( ja miałem kanciaki 90x90mm) na konstrukcje, trochę cieńsze na dach, zapas gwoździ, śrub, piły, siekiery młotki, zapas drewnochronu, porządną poziomicę itp. Wszystko robiłem samodzielnie. Całośc robiłem ok. 1 m-ca- po godzinach, bo nie miałem juz urlopu
Moja hodowlarka ma wymiary: 4,32mb dł., 2,66mb. szer., 2,20mb. śred. wys.
Po zbudowaniu konstrukcji całość dachu przykryłem plandeką typu rolniczego. Niestety te plandeki nie ciesza sie renomą i na wiosne chcę ja wymienic na mocną, takie jakie są na TIR-ach. Z zewnątrz konstrukcje ogrodziłem siatką metalową z koszulką plastikową- nie chciałbym, żeby mi jelenie czy dziki w nocy rozpirzyły hodowlarkę :razz:
Od wewnątrz konstrukcja posiada dwie warstwy obitego materiału; firanek i szyfonu. Trzecia warstwa składa się z agro-włókniny. Teraz cokolwiek wyjdzie z drewna zostanie w środku- nie ma szans się przedostać na zewnątrz. Drzwi również są dobrze uszczelnione, na dobrych zawiasach i co ważne zamykane na kłodkę co chroni przed wścibskimi sąsiadami.
Przez te warstwy firanek, szyfonu i agro- włókniny jest trochę cieplej niż na zewnątrz. Od biedy mozna tam spać np. jak nastapi atak znajomych blockersów na wieś :mrgreen:
Przez to ciepło wewnątrz np. larwy M. urussovi z własnego zapuszczenia ( fota: kosz na smieci) dalej żerują intensywnie pomimo końca X. W wewnątrz na razie jest niewielw gat. -
M. saltuarius( z wł. zapuszczenia), P. angusta i parę pospoliciaków. W wewnątrz stoi ( fota ) hydronetka do podlewania drewna, która spełnia też funkcje p/poż. Jest tez stolik z dwoma krzesłami - do obserwacji ulubieńców przy piciu kawy
:twisted: ( co za paskudne zboczenie :mrgreen: ). Pozdrawiam. ptica
Załączniki
Zdjęcie123.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (36.83 KiB)
Zdjęcie122.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (85.84 KiB)
Zdjęcie119.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (92.39 KiB)
Zdjęcie111.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (93.16 KiB)
Zdjęcie105.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (91.85 KiB)
Zdjęcie099.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (105.61 KiB)
Awatar użytkownika
Radek P.
Posty: 427
Rejestracja: niedziela, 25 lipca 2004, 15:08
Lokalizacja: Białowieża/Cegłów

Post autor: Radek P. »

Rzeczywiscie Zbyszek, wszystko wyglada, tak jak mowiłeś. Za jakiś czas pojawią się mrozy, a wtedy będziesz mógł tam sporo materiału do hodowli nawrzucać. W takim razie teraz to pozostało mi tylko życzyć Tobie udanych hodowli :smile:
p.s. uważaj na pn.-wsch. żerdziankę, żeby Ci przypadkiem nie uciekła :wink:
Awatar użytkownika
M. Dworakowski
Posty: 539
Rejestracja: środa, 31 marca 2004, 15:10
UTM: FD94
Lokalizacja: Białowieża

Post autor: M. Dworakowski »

nawet sprzęt op-poż w środku masz :)
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Post autor: Jacek Kurzawa »

Brawo, brawo!!!! To się nazywa zapał i metodyka w działaniu. Za przykładem pójdą następni :-) Dobre rozwiązanie, szczególnie niektórym Paniom ten pomysł będzie się spodobał, bo wreszcie te gałęzie "wylecą" z mieszkania :-)
No i poza tym jest zimowanie w miarę naturalne warunki temperaturowe.

Jaki jest przybliżony kosztorys tej budowli?
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

Super :mrgreen:
Ech, Heniu, Heniu kolejnych zarażasz swoją pasja (tez jestem jej ofiarą i jestem z tego dumny :)
Hodowlarka ekstra szkoda że trzeba mieć kawałek ogródka aby ją postawić, chyba jednak pozostałe na razie na akwariach :mrgreen:

Pozdrawiam i gratuluje zapału
Awatar użytkownika
ptica
Posty: 233
Rejestracja: poniedziałek, 15 listopada 2004, 20:54
Lokalizacja: Lubin / Rudziniec

Post autor: ptica »

Dzięki koledzy za pochwały. Sporo potu kosztowała ta hodowlarka. Najbardziej przy kopaniu dołów pod wsporniki aluminiowe do belek pionowych, a to dlatego, że ziemia w moim ogródku składa się ze żwiru i gruzu, który budowniczowie kanału gliwickiego ( 1938r.)wyrzucali na brzeg kanału. Kopanie w czymś takim to udręka :evil:
Radek, żerdziany pn.-wsch. na pewno nie wylecą na wieś :wink:
Co do kosztu. Hmm. Spróbuję podliczyć:
1.) Drewno. Najlepiej sosna, md. lub św. Ja zużyłem ok.0,7m3 tarcicy. Trzeba zamówić nieco więcej niż wyjdzie z wyliczeń. Koszt ok. 200zł. u znajomego tartacznika. Hodowlarka składa się z 6 pionowych kanciaków 9x9cm i 1 ( do drzwi ) 7x7cm. Do tego na dach 2 kanciaki w poziomie 10x7cm. Na dach zużyłem tez 6 grubych łat 7x7 cm i kilka cieńszych takich jak pod dachówki. Trzeba zrobić także ukośne wzmocnienia tzw. "krzyże".
2.) Przewóz drewna miałem za darmo
3.) wsporniki aluminiowe; 7szt. ok. 130zł.
4. ) plandeka rolnicza 4x5m ok. 35zł.
5.) śruby z podkładkami( różne średnice i długości) Potrzebne do skręcania wsporników aluminiowych u dołu ( na dwie śruby) oraz do zawiasów do drzwi i skobla zamknięcia na kłódkę - 10zł.
6.) Papiaki 2,5 kg -do przybicia plandeki ok. 20zł
7.) Skoble do przybicia siatki metalowej - 3kg - ok 33zł
8.) Śruby do drewna długie i gwoździe długie i średnie - do wzmocnienia konstrukcji - 15zł
9. Siatka aluminiowa z powłoką plastikową- zgrzewana "Beckerta" ok. 400zł. Można tez kupić o połowę tańszą, ale inna i gorszą.
10.) Firanki, szyfon - free. Popytać swoich kobiet o takowe lub u znajomych. Najlepsze są o jak najgęstszych oczkach.
11.) Agro-włóknina. 2 paczki. Na sufit: 4x5m; 12,50zł. 10x5m: 22zł.
12. Drewnochron: 12l - ok. 150zł
13. Cement do zalania aluminiowych wsporników: Prawie 2 worki. Piasek i wodę miałem swoją :mrgreen: 16zł

Całkowity koszt materiałów:ok. 1000zł ( ale można taniej) - jest do przeżycia.

Teraz do hodowlarki systematycznie wnoszę zasiedlone drewno. W końcu koleżanka żona odetchnęła z ulgą, bo mój pokój przypominał drewutnię :mrgreen: Nawet trochę jęczała, że zabieram jej część ogródka( choć nie jest taki mały: 800m2 ), ale jej przeszło jak powiedziałem, że do pokoju wrzucę jeszcze kilkadziesiąt wałków :mrgreen:
Wiadomo, że larwy wielu gatunków potrzebują porządnego zimna, żeby się normalnie rozwijać- stąd hodowlarka jest niezłym pomysłem.
Do środka hodowlarki można wrzucić dużo kubików zasiedlonego drewna, a tego nie da się zrobić w akwariach. Jednym z pomysłów jest zakup przeze mnie kilku kubików db., św., i so. , które swieżym drewnem na słoneczku na wiosnę będą oczekiwały w ogródku na przedstawicieli kózkowatych i innych chrząszczy. Potem drewno z larwami zostanie umieszczone na zimę w hodowlarce. Nie pozostaje nic innego jak zbierać na wiosnę lub za rok obfite żniwo.
Koleżanka żona, jak zobaczyła efekt mojej pracy to stwierdziła: " Jak ty umiesz takie coś postawić- to zrobisz mi daczę w górach" :mrgreen: :mrgreen: ...ech te baby.. :mrgreen:
Pozdrawiam. ptica
Awatar użytkownika
Radek P.
Posty: 427
Rejestracja: niedziela, 25 lipca 2004, 15:08
Lokalizacja: Białowieża/Cegłów

Post autor: Radek P. »

ptica pisze:Koleżanka żona, jak zobaczyła efekt mojej pracy to stwierdziła: " Jak ty umiesz takie coś postawić- to zrobisz mi daczę w górach" ...ech te baby..
....no to się wkopałeś :wink:
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Hodowlarka stacjonarna na ksylofagi i inne chrząszcze

Post autor: Jacek Kurzawa »

Byłem, widziałem, hodowlarka pełna drewna i owadów. Ścianki wyłożone białą włókniną, na której dobrze widać siedzące kózki. (włóknina już zamówiona ;-) )
W sumie hodowlarka mogłaby być większa, sądząc po ilosci owadów. Ja mam ten sam problem ze swoją, która jest połowę mniejsza, tam już nie da się nic włożyć. Dobre w niej jest to, że się nagrzewa od słońca, jesli silnie operuje, przez co temperatury w niej są przyjemne.

Temat odświeżam, bo ciekawe jak wygladają inne Wasze hodowlarki. Już widziałem kilka dużych powierzchni hodowlanych gatunków ksylofagicznych (3) ale jest ich pewnie kilka więcej.
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Hodowlarka stacjonarna na ksylofagi i inne chrząszcze

Post autor: Jacek Kurzawa »

Pokażę swoją hodowlarkę. Została zbudowana we wrześniu 2014. Konstrukcja z płyt, pociętych w pasy, które są do siebie ściśle spasowane i skręcone. Na to nałożone są płyty laminowane, które ściśle przylegają do konstrukcji zapewniając szczelność między elementami. Białe ściany są z tyłu i z boku. Z przodu zapewniony jest dostęp światła dzięki drobnej siatce. Całość zamykana jest drzwiami, które są ściśle spasowane w futrynę. Może to nie wygąda zbyt profesjonalne, ale robione w stalarni meblarskiej przez zawodowego stolarza, więc tu pod wzgl konstrukcyjnym i materiałowym jest naprawdę to dobrze wykonane.

Obecnie testuję wykrywalność owadów w hodowlarce. Wpuszczam określoną ilość owadów i wyłapuję je. Wykrywalność jest ponad 100% ( bo pojawiły się znikąd 3 Anaglyptus mysticus :laugh: ). W hodowlarce umieściłem też rynienki wypełnione glikolem do wyłapywania częsci osobników.
Załączam kilka fotek konstrukcji.

c.d.n.
Załączniki
hodowlarka_01.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (70.88 KiB)
hodowlarka_02.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (87.77 KiB)
hodowlarka_06.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (69.27 KiB)
hodowlarka_09.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (39.38 KiB)
hodowlarka_11.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (35.71 KiB)
hodowlarka_12.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (31.49 KiB)
hodowlarka_21.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (53.44 KiB)
hodowlarka_17.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (73.32 KiB)
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Hodowlarka stacjonarna na ksylofagi i inne chrząszcze

Post autor: Przemek Zięba »

:brawo: Jacku fajne toto :-)
Pietras
Posty: 84
Rejestracja: czwartek, 20 października 2011, 19:36
UTM: WV00
Specjalność: Lepidoptera
Lokalizacja: Stargard

Re: Hodowlarka stacjonarna na ksylofagi i inne chrząszcze

Post autor: Pietras »

Może to durne pytanie, ale jak wygląda kwestia etykietowania okazów z grupowej hodowlarki?
Chodzi mi o to, że jeśli wrzucę ileś materiału z iluś miejsc, to skąd wiadomo z którego kawałka drewna wylągł się dany owad? Zwłaszcza, ze czasem trzymamy w drewnie jeden gatunek, a dodatkowo wyłażą inne...
Sam trzymam patyki w osobnych opisanych pudełkach, ale wczoraj wieczorem przyleciał mi do lampki świeżutki Saperda scalaris. Dobrze, ze akurat tylko dwa kawałki dębu miałem na wierzchu.... :D
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Hodowlarka stacjonarna na ksylofagi i inne chrząszcze

Post autor: Jacek Kurzawa »

Nie wiem, jak radzą sobie z tym koledzy, ale ja trzymam materiał z jednego stanowiska pobrany jednokrotnie, więc póki co mnie to nie dotyczy.
Generalnie jest to problem, ktory każdy musi sobie jakoś rozpracować. Jeśli w hodowlarce materiału będzie dużo i będzie on pomieszany to niestety pewnych informacji o stwierdzeniach z lokalizacji będzie niewiele. Pozostaną jedynie okazy, które mogą zasilić np. zbiory studenckie (jesli ktoś w to celuje).
Jeśli ktoś operuje w obszarze o niewielkim promieniu np kilka km. to wszysto co wyjdzie będzie mógł zaetykietować zgodnie z przybliżeniem np 10 km near Kielce (przy dużych miastach kilka km nie ma znaczenia). Gorzej z oszacowaniem kwadratu UTM, ale on nie jest konieczny. Najważniejsze to wpisywac takie informacje, ktorych jest się pewnym i nie tworzyć fikcji.
Marek Miłkowski
Posty: 813
Rejestracja: piątek, 6 kwietnia 2007, 15:18
Lokalizacja: Radom

Re: Hodowlarka stacjonarna na ksylofagi i inne chrząszcze

Post autor: Marek Miłkowski »

Większe hodowlarki to większe ilości wyhodowanych owadów ale nie są pozbawione jednej, dużej wady. Zdarza się i to dosyć często, że nie odnajduje się wszystkiego co wylazło z drewna. Oczywiście chodzi o owadzi drobiazg, ten efekt "uboczny" hodowli często cenniejszy od potencjalnie oczekiwanych efektów. Zdarzało mi się znajdować w większych hodowlarkach resztki ciekawych chrząszczy których nie zauważyłem po wyjściu z drewna. Może jednak rynienki z glikolem okażą się pomocne?

Pozdrawiam,
Marek
Awatar użytkownika
Jacek Kurzawa
Posty: 9490
Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
UTM: DC30
Specjalność: Cerambycidae
profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Podziękował(-a): 4 times
Podziękowano: 1 time
Kontakt:

Re: Hodowlarka stacjonarna na ksylofagi i inne chrząszcze

Post autor: Jacek Kurzawa »

Marek Miłkowski pisze: Może jednak rynienki z glikolem okażą się pomocne?
Masz rację. Nie mogę sobie pozwolić na stratę okazów :-) Będą więc jeszcze inne typy pułapek, zamierzam odłowić 100% okazów. Zaczynam testować wykrywalność owadów, wpuszczając serie okazów róznych gatunków. Teoretycznie nawet nie da się odłowić wszystkiego, ale chodzi o to, by zminimalizować straty. No i jest dobra okazja to potestowania róznych rodzajów pułapek. Nie ma tam już zbyt wiele miejsca, więc ilość tych pułapek jest ograniczona.
Awatar użytkownika
Przemek Zięba
Posty: 1363
Rejestracja: środa, 14 grudnia 2011, 10:29
Kontakt:

Re: Hodowlarka stacjonarna na ksylofagi i inne chrząszcze

Post autor: Przemek Zięba »

Fajna hodowlarka raz jeszcze powiem. :brawo: A co do pułapek, może spróbuj umieścić punktowe oświetlenie nad kawałkiem jakiegoś białego prześcieradła - tez powinno wychwycić część gatunków jak włączysz na godzinkę wieczorem. Można przetestować rożne źródła światła, przy okazji określić preferencje niektórych gatunków i zamknąć przemyślenia i obserwacje w jakiejś publikacji? To by było bardzo ciekawe!
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Wróć do „Hodowla”