Acherontia atropos hodowla zimą :)

Hodowla owadów
Przestrojnik
Posty: 252
Rejestracja: wtorek, 18 lutego 2014, 18:02

Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Przestrojnik »

Chciałem się pochwalić jak na razie udaną hodowlą Acherontia atropos gąsienice l3-l4 obecnie.
Zaczęło się około 4 tyg temu sprowadzając z Francji jajeczka (2 tydzień lutego). Jaja od dzikiej samicy. Sprowadzałem wspólnie z Marcinem Gradalem.

Moje gąsienice karmiłem ligustrem zimolistnym (pełno liści nawet przy -10 - -15, na dodatek puszcza pączki małych młodych liści po tygodniu od wstawienia do wody)

Marcin karmił sałatą masłową... z ogromnym powodzeniem , wręcz rosły mu szybciej niż moje na ligustrze.

Może wrzuci zdjęcia pod moim wątkiem.

to co zauważyłem, gąsienice aktywne robią wieczorem, choć jak wcześniej zapadała noc to wcześniej zaczynały żerowanie,
różnica między najmniejszą a największą gąsienicą wyklutą w odstępie 1-4 dni jest diametralna. Najmniejsza obecnie ma około 1,5 cm , największa ponad 6 cm. Sporadycznie zraszałem hodowlarkę z samego rana z racji suchego powietrza w mieszkaniu.

Z początku trzymałem każdą osobno, teraz trzymam po 4-5 szt razem.

z jajek (14 szt) ostało się 9 gąsienic. Na ostatnim zdjęciu 4 największe.

Zdjęcia pokazują 1 i tą samą gąsienice w trakcie jej rozwoju.

Chciałem się z czystej ciekawości zapytać, widziałem że sporo osób przy hodowli a.atropos miało gąsienice w 2 lub nawet 3 formach barwnych, natomiast wszystkie moje co do sztuki są barwy żółtej, czy forma zielona jest rzadziej występującą formą, czy też zależy od jakiś specyficznych warunków hodowlanych?

Chciałem podziękować Antkowi Kwiczali za rady.
Załączniki
DSC_0037.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (121.03 KiB)
DSC_0040.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (96.81 KiB)
DSC_0043.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (135.65 KiB)
WP_20150317_006.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (89 KiB)
Przestrojnik
Posty: 252
Rejestracja: wtorek, 18 lutego 2014, 18:02

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Przestrojnik »

6 większych skonsumowało 3 mniejsze. Mój błąd. Potwierdzam kanibalizm. Mimo że miały pod dostatkiem pokarmu, odpowiednią temp i wilgotność. Większe "trzymają" się swoich gałązek i nie wchodzą na gałązki innych "większych", zajmują tylko gałązki które nie są zajmowane przez inne, śmiesznie to wygląda gdy l4 siedzi na gałązce z 2 liśćmi, i nie wchodzi na pełną gałązkę z liśćmi gdzie siedzi duża l3. :) Jak widać matka natura naprawdę fajnie to przemyślała, większe i silniejsze osobniki konsumują słabsze, które w naturze miałby małe szanse na przetrwanie, a duże później nie wchodzą sobie w drogę.
Dziś pierwsza w l5 przeszła.
Awatar użytkownika
Grzegorz G
Posty: 388
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:31
Lokalizacja: Będzin-Grodziec

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Grzegorz G »

Ciekawe, czy to, czy gąsienice żerowały wcześniej razem, czy osobno wpływa na zachowania kanibalistyczne. Hoduję teraz ten gatunek już chyba szósty raz i jeszcze ani razu nie zdarzyło mi się obserwować u nich kanibalizmu. Zdarzały się nawet, niestety, chwilowe braki pożywienia, a mimo to gąsienice się nie zjadały. Nie obserwowałem też takiego "terytorializmu". Zawsze trzymam je od początku po kilkanaście sztuk razem.
Przestrojnik
Posty: 252
Rejestracja: wtorek, 18 lutego 2014, 18:02

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Przestrojnik »

od l1 do l3 trzymałem każdą osobno, 1 gąsienica w 1 pojemniczku na mocz.
Od l3/l4 dałem je razem w grupach po 4-5 szt.

Tak jak wspomniałem 6 większych zjadło 3 mniejsze, gatunek hoduję pierwszy raz, pierwszy raz wśród gatunków które hodowałem zauważyłem kanibalizm. Większe nie wchodzą sobie w drogę, cyknę jutro fotkę i wrzucę :)

Powiedz mi jak jest z formą barwną u gąsienic? Od czego jest zależna?
Awatar użytkownika
Grzegorz G
Posty: 388
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:31
Lokalizacja: Będzin-Grodziec

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Grzegorz G »

Powiem Ci, że nie mam pojęcia, co wpływa na barwę, jeszcze ani razu nie trafiła mi się forma brązowa. Robiłem doświadczenie z wpływem światła na występowanie brązowej i zielonej formy barwnej u D. elpenor i chyba jednak oświetlenie nie jest przyczyną tej zmienności. Może to genetyczne? Chociaż teraz tak się zastanawiam, może kwestią wystąpienia tej zielonej formy barwnej u A. atropos jest pożywienie. Chyba w 2010 roku hodowałem je najpierw na ziemniaku, potem na ligustrze z ostatnimi listkami, a potem, jakoś od L4, z braku innych możliwości młodymi, bardzo młodymi pędami lilaka i ligustru. Wszystkie gąsienice zrobiły się bladozielone, ale dopiero pod koniec L5, więc może to też kwestia rozciągnięcia oskórka.
Marcin gradal
Posty: 120
Rejestracja: sobota, 16 marca 2013, 11:25
UTM: Sosnowiec
Specjalność: Lepidoptera
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Marcin gradal »

Moja jedyna gąsienica przeżyła do stadium L4 eksperyment z sałatą masłową jako pokarm dla gąsienic nie wyszedł dobrze.Od L1 do L2 nie było problemu natomiast po linieniu gąsienic na L3 w przedziale kilku dni gąsienice padły.To jest przestroga dla innych co próbują eksperymentów z nieodpowiednimi roślinami dla danego gatunku.
Załączniki
P1170565.JPG
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (48 KiB)
Awatar użytkownika
Grzegorz G
Posty: 388
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:31
Lokalizacja: Będzin-Grodziec

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Grzegorz G »

Moje trzymałem na ligustrze do L2/L3, potem na sałacie, teraz żrą i trzymają się dobrze, są na L4 i jest ich 12. Po przestawieniu na sałatę zdechły dwie, i to niekoniecznie przez pokarm (mówiąc krótko, były kurduplami). Problemem może być większa wilgotność dosłownie wszystkiego przy hodowli na sałacie, przez co łatwiej mogą się rozwijać różne paskudztwa.
Awatar użytkownika
rav79
Posty: 76
Rejestracja: poniedziałek, 18 maja 2009, 16:13
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: rav79 »

...hodowałem ten gatunek w listopadzie bodajże w 2008roku na Ligustrum ovalifolium(całe zielone liście).Z tego co sobie przypominam mialem jakie 1/4 w ubarwieniu maskującym przypominającym odchody a reszta była żółta,ale te rozgraniczenie form barwnych następuje dopiero po ostatnim linieniu gąsienic,chyba,że mnie pamięć zawodzi.
Przestrojnik
Posty: 252
Rejestracja: wtorek, 18 lutego 2014, 18:02

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Przestrojnik »

Zdjęcie kokonów (nakrętka z nestee dla porównania)

a dalej już 2 pierwsze motyle (z najmniejszych kokonów wyszły) jest ktoś w stanie po fotce ocenić płeć?

po ilu dniach i jak należy je karmić ?:)

1 motyle ma 1 dzień, drugi 12 godzin ( po prawej)

jak parować ? ręcznie czy same zechcą ? ("motylarnie" mają dość dużą 70x70x170 cm więc mogą swobodnie latać, nie niszcząc skrzydeł jednocześnie (i piszczeć czym mnie przestraszyły jak brałem na rękę ) :)
Załączniki
1.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (132.62 KiB)
2.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (140.68 KiB)
3.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (136.68 KiB)
4.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (97.04 KiB)
5.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (130.71 KiB)
Marcin gradal
Posty: 120
Rejestracja: sobota, 16 marca 2013, 11:25
UTM: Sosnowiec
Specjalność: Lepidoptera
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Marcin gradal »

Dwa samce :brawo: Samica ma krótsze czułki oraz wąski rysunek na odwłoku ;-)
Przestrojnik
Posty: 252
Rejestracja: wtorek, 18 lutego 2014, 18:02

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Przestrojnik »

Podpowie mi ktoś jak nakarmić je?

Szpilką (końcówką z główką) wyciągałem im już trąbkę ale jak to robię zaczynają latać i intensywnie ruszać się (plus dźwięki, do których się już przyzwyczaiłem:). Są na tyle silne że wychodzą z moich palcy mimo że staram się je trzymać mocno (jednocześnie nie chce ich za bardzo zniszczyć). Miód z wodą który podałem na płaskim talerzu od 2 dni nie tykały... Motyle mają już 3 dzień.
Boję się że za 3-4 dni mogą kipnąć z głodu. W nocy swobodnie latają po hodowlarce ale pokarmu pobierać nie chcą...
Pietras
Posty: 84
Rejestracja: czwartek, 20 października 2011, 19:36
UTM: WV00
Specjalność: Lepidoptera
Lokalizacja: Stargard

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Pietras »

Weź kieliszek napełniony po brzegi roztworem miodu i przymocuj na sztywno do czegoś ciężkiego - że silne bydlaki to już wiesz - mogą przewrócić.
Złap motyla za tułów po bokach - ze skrzydłami ku górze - wygodniej trzymać i nie niszczysz skrzydeł.
Zbliż motyla do kieliszka, rozwiń ssawkę (ja to robiłem wykałaczką - szpilką się bałem) i jakby zaczep ją o krawędź kieliszka, tak, aby się zablokowała na wewnętrznej ściance - motyl po jednej stronie szkła - ssawka po drugiej (oczywiście to motyl ma być na zewnątrz :rotfl: )
Powinny dość szybko załapać. Możesz jeszcze spróbować delikatnie podpompować lekko ściskając i luzując motyla. Jak się dossie, to ja nawet zostawiałem motyle, by same ciągnęły.

A jak inne hodowle?
Mi się właśnie wykluł samczyk atlasa... :mrgreen:
Marcin gradal
Posty: 120
Rejestracja: sobota, 16 marca 2013, 11:25
UTM: Sosnowiec
Specjalność: Lepidoptera
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Marcin gradal »

Lepszym sposobem jest napełnienie strzykawek roztworem wody z miodem i do otworu od igły wsadzic ssawki motyli :)
Załączniki
photo-14189-3209a0fb (1).jpg
photo-14189-3209a0fb (1).jpg (28.47 KiB) Przejrzano 9054 razy
Przestrojnik
Posty: 252
Rejestracja: wtorek, 18 lutego 2014, 18:02

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Przestrojnik »

1 z 3 zamroziłem (wyszedł mi 3 ci - ostatni samiec)

2 samce podpiąłem do strzykawek,
rzeczywiście wykałaczka lepsza - szybciej i łatwiej wyciąga się trąbkę :)

czekam teraz na 3 samice z poczwarek.

1 samiec na raz wypił 3 ml mieszanki miodu z wodą, drugi tylko 1 ml

jak często karmić ?



ps. jak karmić nastrosza lipowca?
Przestrojnik
Posty: 252
Rejestracja: wtorek, 18 lutego 2014, 18:02

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Przestrojnik »

Pietras pisze:
A jak inne hodowle?
Mi się właśnie wykluł samczyk atlasa... :mrgreen:
a inne motyle:

saturnia pavonia i saturnia pavoniella wyszło mi bardzo dużo motyli (samców i samic) w jednym czasie, mimo wpuszczenia ich razem do hodowlarki, tylko 2 samice złożyły jaja (z 40 razem, z czego częśc już sie zapada, czyli nie zapłodnione)
samce odmawiały kopulacji z samicami, nie wiem czemu... Metodą ręczną nie udało mi się połączyć ani 1 pary, samce "nie chciały" współpracować. Z hybrydy nici...

nastrosz lipowiec wyszła mi parka, ale samca zamroziłem dzień przed wyjściem samicy... czekam aż wyjdzie kolejny.

a.antropos wyszły 3 z 6 ( 3 samce, 3 samice wychodzą na dniach)

a.meneas nie wychodzi,
s.pyri też cisza
a.luna jeszcze nie
s.ligustri tez jeszcze nie wyszedl

nastrosz półpawik tez zakopany siedzi

a.suraka, jedyny samiec jakiego miałem, wleciał za meble i tam pozostał, więc nie miał jak zapładnić samicy i z hodowli nici :) on przyczynił się do budowy hodowlarki 70x70x170cm i tam trzymanie motyli imago.

C.ricini już nie hoduje bo miałem go już dość, za szybko się rozmnażał i za duże ilości gąsienic, jaj, i imago, kokony rozdawałem na koniec za darmo. Do dziś znajduje w różnych dziwnych miejscach puste kokony, trupy imago (za meblami w poszukiwaniu suraki) lub zasuszone gąsienice :D najlepsze były 2 szt kokonów w środku poduszki i 1 pod rączka misia pluszowego. Wniosek jaki wyciągałem z hodowli tego gatunku to że ten motyl jest niezniszczalny, zmiany pokarmu nie robią na nim wrażenia, brak pokarmu, suche powietrze itp i mimo dużej śmiertelności tempo rozmnażania i ilość ją rekompensuje. Poza tym doskonały pokarm dla modliszek i Agamy Brodatej :)
Awatar użytkownika
Aneta
Posty: 16261
Rejestracja: czwartek, 6 maja 2004, 12:14
UTM: CC88
Lokalizacja: Kutno

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Aneta »

Przestrojnik pisze:jak karmić nastrosza lipowca?
Nastrosze mają zredukowaną ssawkę i nie pobierają pokarmu jako imago.
Przestrojnik
Posty: 252
Rejestracja: wtorek, 18 lutego 2014, 18:02

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Przestrojnik »

Dziękuję za rade i odpowiedzi.

Wczoraj w nocy 1 para zaczęła kopulować. Zaczęła od 3 i dalej są połączone (jest 12).

Wsadzić jakąś roślinę typu bez/liguster by na niej złożyła jaja?

Samica jest naprawdę duża i "gruba" na dodatek wczoraj wieczorem wypiła 3 ml roztworu z miodem.


Jaja składają na raty czy hurtem całość ?
Po wyjajczeniu mogę spreparować? (o dziwo samica nie jest zniszczona - chodzi mi o skrzydła, gorzej z samcem który potracił kocówki skrzydeł)
Awatar użytkownika
Antek Kwiczala †
Posty: 5707
Rejestracja: niedziela, 28 sierpnia 2005, 14:29
UTM: CA22
Lokalizacja: Kaczyce

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Antek Kwiczala † »

o dziwo samica nie jest zniszczona - chodzi mi o skrzydła, gorzej z samcem
Samica z pełnym odwłokiem jaj jest dosyć ciężka, dlatego na ogół czeka w miejscu wylęgu na partnera, by niepotrzebnie nie zużywać energii. Dopiero po zapłodnieniu rozpoczyna lot. Samiec nie ma takiej możliwości - musi poszukać samicy, dlatego szybciej się oblata i poniszczy skrzydła.
Awatar użytkownika
Grzegorz G
Posty: 388
Rejestracja: środa, 4 kwietnia 2007, 19:31
Lokalizacja: Będzin-Grodziec

Re: Acherontia atropos hodowla zimą :)

Post autor: Grzegorz G »

Na ogół, ale u atroposów samice nie czekają, tylko wesoło sobie hasają po klatce. W sensie i przed i po kopulacji są tak samo aktywne. Co ciekawe, kopulują kilka razy, zanim złożą jaja. Ale jeszcze ciekawiej wygląda ich zachowanie. Otóż jak są w klatce to fakt, samica może siedzieć i feromonić, czasem tak ładnie to wygląda, jak u innych, przylatuje samczyk i się łączą. Ale zaobserwowałem też, że samce są czasem (a nawet dość często) strasznie napalone, i nie czekają, aż samica będzie feromonić... Nie czekają nawet na to, czy będzie siedzieć spokojnie :) wygląda to trochę jak gwałt. Samiec ściga samicę, jak ją doścignie, wchodzi jej na grzbiet (chyba, że uda się jej pitnąć) wtedy samica drze się w niebogłosy, a samiec ją tak jakby łapie, że się w sumie ruszyć nie może. No, i szuka końcem swojego odwłoka końca odwłoka samicy. Czasem jakoś mu to nie wychodzi, samica się bardzo nie chce połączyć, i po jakichś 10-ciu minutach jej odpuszcza. Aha, i raz obserwowałem też, jak samiec się pomylił, i złapał drugiego samca. Ten to dopiero piszczał! A pozycje też mają dziwne, jak na motyle - najczęściej kopulowały tak, jak chrząszcze, czasem będąc właściwie jeden motyl koło drugiego. Razu pewnego doznałem szoku, że odwłok może się tak wygiąć - pod kątem 180 stopni prawie.

W każdym razie, w tym roku w końcu udało mi się je rozmnożyć (kiedyś mi się połączyły, ale nie chciały składać jaj). Motylki zasadniczo były bardzo aktywne przez jakieś pół godziny-godzinę po schowaniu klatki do szafy (akademik, czasem i do trzeciej w nocy się przy zaświeconym siedzi) około godziny 22. Po tej wieczornej aktywności do rana prawie wcale nie latały.

Ze składaniem jaj było ciężko na początku, myślałem, że znów nic nie złożą. Napisałem do Francuza, od którego kupiłem jajeczka, jak to jest z tym składaniem jaj. Odpisał, że składają dopiero po ok. 12 dniach od kopulacji. No, i miał rację, mniej więcej po tym czasie zaczęły składać:) Do klatki dawałem ligustr i bez lilak. Podobno nie trzeba im dawać żadnej rośliny, ale u mnie składały prawie wyłącznie na liściach.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hodowla”