Ćma z prezydentem elektem
-
- Posty: 889
- Rejestracja: sobota, 26 lipca 2008, 21:17
- Lokalizacja: Gdynia
-
- Posty: 489
- Rejestracja: poniedziałek, 20 grudnia 2004, 14:58
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ćma z prezydentem elektem
Ciekawe co będzie jak Donald przeczyta ten fragment klucza:
male genitalia vincular processes not longer than sacculus,
Cała pracka jest tutaj:
http://zookeys.pensoft.net/articles.php?id=11411
male genitalia vincular processes not longer than sacculus,
Cała pracka jest tutaj:
http://zookeys.pensoft.net/articles.php?id=11411
- PawełB
- Posty: 1613
- Rejestracja: czwartek, 5 kwietnia 2007, 16:15
- Specjalność: Rhopalocera
- profil zainteresowan: Foto
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ćma z prezydentem elektem
Ta grzywka a la bażant złocisty będzie sławna
tak czy inaczej- uwieczniony. Nie ma owadów lepszych i gorszych.....
mnie kiedyś rozśmieszyło to:
http://www.obrazki.jeja.pl/86893,znalez ... utina.html
tak czy inaczej- uwieczniony. Nie ma owadów lepszych i gorszych.....
mnie kiedyś rozśmieszyło to:
http://www.obrazki.jeja.pl/86893,znalez ... utina.html
-
- Posty: 1783
- Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
- UTM: FB 17
- Specjalność: Araneae_Opiliones
Re: Ćma z prezydentem elektem
Mamy także Rochlingia hitleri Guthör, 1934...
a i nasi wschodni sąsiedzi też mają podobne nazwy gatunkowe i rodzajowe.
Cóż, Kodeks nie zabrania takiej nazewniczej twórczości. A kwestia jak
to ocenią inni, to kwestia po części subiektywna. Osobiście uważam, że taka
twórczość nazewnicza kierowana koniunkturalizmem? lizostwem? politycznym,
jest mało sensowna i mi się nie podoba.
Ale już nazwy organizmów tworzone dla uczczenia osób ogólnie związanych
z nauką czy wybitnych postaci historycznych są wg mnie w porządku.
No i nie zapominajmy, że przykład idzie od samego ojca zoologii, czyli
Linneusza, który zoologiem wielkim był, ale swoje sympatie, a w szczególności
antypatie przeniósł na wieki do nomenklatury naukowej.
Stąd Bufo [ropucha] od Bufona, którego nie cierpiał;-) i szereg innych.
a i nasi wschodni sąsiedzi też mają podobne nazwy gatunkowe i rodzajowe.
Cóż, Kodeks nie zabrania takiej nazewniczej twórczości. A kwestia jak
to ocenią inni, to kwestia po części subiektywna. Osobiście uważam, że taka
twórczość nazewnicza kierowana koniunkturalizmem? lizostwem? politycznym,
jest mało sensowna i mi się nie podoba.
Ale już nazwy organizmów tworzone dla uczczenia osób ogólnie związanych
z nauką czy wybitnych postaci historycznych są wg mnie w porządku.
No i nie zapominajmy, że przykład idzie od samego ojca zoologii, czyli
Linneusza, który zoologiem wielkim był, ale swoje sympatie, a w szczególności
antypatie przeniósł na wieki do nomenklatury naukowej.
Stąd Bufo [ropucha] od Bufona, którego nie cierpiał;-) i szereg innych.
Re: Ćma z prezydentem elektem
Meksykańska ćma z blond tupecikiem dedykowana Trumpowi miałaby być lizusostwem?Robert Rozwałka pisze:Osobiście uważam, że taka
twórczość nazewnicza kierowana koniunkturalizmem? lizostwem? politycznym,
jest mało sensowna i mi się nie podoba.
-
- Posty: 1783
- Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
- UTM: FB 17
- Specjalność: Araneae_Opiliones
Re: Ćma z prezydentem elektem
Czy autor, nadając nazwę miał na myśli sarkazm? czy złośliwość? czy hołd lenny i podziw?
nie będę dochodził, bo nie siedzę w głowie autora.... Może był zakochany w tym tupeciku?
Nawet jak miał sarkazm na myśli to i tak wg mnie źle, bo DT upamiętnił na wieki.
A za 50 lat nikt nie będzie pamiętał, że to na cześć "tupeciku" było. A otoczenie
DT i tak przekuje ten fakt na sukces i podziw, bo powoła się na pierwsze zdanie z Etymology:
"The new species is named in honor of Donald J. Trump, to be installed as the 45th President of the United States on January 20, 2017. The reason for this choice of name is to bring wider public attention to the need to continue protecting fragile habitats in the US that still contain many undescribed species. The specific epithet is selected because of the resemblance of the scales on the frons (head) of the moth to Mr. Trump’s hairstyle."
A jeśli nawet nazwał to sarkastycznie/złośliwie, to wg mnie tym bardziej nie powinien tak robić.
Nauka powinna być wolna od anty-/sympatii politycznych, zwłaszcza w takich kwestiach jak nazwy
organizmów, gdzie ślad pozostaje na zawsze.
nie będę dochodził, bo nie siedzę w głowie autora.... Może był zakochany w tym tupeciku?
Nawet jak miał sarkazm na myśli to i tak wg mnie źle, bo DT upamiętnił na wieki.
A za 50 lat nikt nie będzie pamiętał, że to na cześć "tupeciku" było. A otoczenie
DT i tak przekuje ten fakt na sukces i podziw, bo powoła się na pierwsze zdanie z Etymology:
"The new species is named in honor of Donald J. Trump, to be installed as the 45th President of the United States on January 20, 2017. The reason for this choice of name is to bring wider public attention to the need to continue protecting fragile habitats in the US that still contain many undescribed species. The specific epithet is selected because of the resemblance of the scales on the frons (head) of the moth to Mr. Trump’s hairstyle."
A jeśli nawet nazwał to sarkastycznie/złośliwie, to wg mnie tym bardziej nie powinien tak robić.
Nauka powinna być wolna od anty-/sympatii politycznych, zwłaszcza w takich kwestiach jak nazwy
organizmów, gdzie ślad pozostaje na zawsze.
-
- Posty: 90
- Rejestracja: sobota, 13 czerwca 2015, 20:20
- UTM: XU 10
- Specjalność: Araneae
Re: Ćma z prezydentem elektem
A Anophtalmus hitleri się przyjął, choć też już pewnie nikt nie pamięta na czyją cześć go tak nazwano
Re: Ćma z prezydentem elektem
Powinno się unieważnić nazwę gatunkową, bo kojarzy się z nazizmem i ze zbrodniarzem wojennym. Podobno też "sfałszował" jakieś wybory.
Nie wiem czy jeszcze ten gatunek Anophthalmusa w przyrodzie istnieje ...
Wg map z Fauna Europaea ten gatunek w Słowenii już nie występuje.
Nie wiem czy jeszcze ten gatunek Anophthalmusa w przyrodzie istnieje ...
Wg map z Fauna Europaea ten gatunek w Słowenii już nie występuje.
-
- Posty: 970
- Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36
Re: Ćma z prezydentem elektem
W czasach gdy nadawano te nazwy "hitleri", Adolf Hitler był poważnie rozważany jako kandydat do pokojowej nagrody Nobla.
Znam tylko jeden poważny wniosek do Międzynarodowej Komisji Nomenklatury Zoologicznej o unieważnienie nazw z powodów etyczno-politycznych. Złożyła go grupa chińskich zoologów i szło o odrzucenie wszystkich nazw zoologicznych zawierających rdzeń odnoszący się do nazwy geograficznej marionetkowego cesarstwa Madschukuo (są różne pisownie tego tworu np. Mandżukuo, Manzhou Guo, Manchoukuo itd.), utworzonego w 1932 roku przez okupantów japońskich na podbitych terenach północno-wschodnich Chin. Na terenach tych Japończycy dokonali licznych zbrodni wobec rdzennej ludności, w tym eksperymentów z bronią chemiczną i biologiczną (nota bene za przekazanie wyników nad tymi eksperymentami Amerykanie po II Wojnie Światowej w zamian odstąpili od ścigania zbrodniarzy wojennych z Japonii). Komisja odrzuciła wniosek motywując, że stworzyła by precedens historyczny i zalew podobnych wniosków od różnych pokrzywdzonych nacji (np. Serbowie rozważali takie wnioski o nazwy dedykowane zbrodniarzom Chorwackim). Dlatego też i nazwa "hitleri" się uchowała (nazwy "stalini" też się dobrze mają).
A tak a propos skojarzenia nazwy "donaltrumpi" z dalszą w opisie informacją o budowie genitaliów tego motyla to znam anegdotę (bynajmniej zamierzoną, bo znałem osobiście autora nazwy) dotyczącą dedykacji jednego z gatunków stonek z podrodziny Alticinae. Nazwę zaproponował Karl-Heinz Mohr z byłej NRD (bliski przyjaciel prof. Warchałowskiego, stąd i nasza znajomość) i dedykował ją innemu niemieckiemu entomologowi, specjaliście od Curculionidae Lotharowi Dieckmannowi. W diagozie ten gatunek "dieckmanni" został scharakteryzowany następująco "gatunek ten, wyróżniający się nadzwyczaj krótkim i grubym prąciem, dedykuję mojemu serdecznemu przyjacielowi, drowi L. Dieckmannowi". Chyba do tak subtelnego poczucia humoru nikt pretensji mieć nie będzie.
Znam tylko jeden poważny wniosek do Międzynarodowej Komisji Nomenklatury Zoologicznej o unieważnienie nazw z powodów etyczno-politycznych. Złożyła go grupa chińskich zoologów i szło o odrzucenie wszystkich nazw zoologicznych zawierających rdzeń odnoszący się do nazwy geograficznej marionetkowego cesarstwa Madschukuo (są różne pisownie tego tworu np. Mandżukuo, Manzhou Guo, Manchoukuo itd.), utworzonego w 1932 roku przez okupantów japońskich na podbitych terenach północno-wschodnich Chin. Na terenach tych Japończycy dokonali licznych zbrodni wobec rdzennej ludności, w tym eksperymentów z bronią chemiczną i biologiczną (nota bene za przekazanie wyników nad tymi eksperymentami Amerykanie po II Wojnie Światowej w zamian odstąpili od ścigania zbrodniarzy wojennych z Japonii). Komisja odrzuciła wniosek motywując, że stworzyła by precedens historyczny i zalew podobnych wniosków od różnych pokrzywdzonych nacji (np. Serbowie rozważali takie wnioski o nazwy dedykowane zbrodniarzom Chorwackim). Dlatego też i nazwa "hitleri" się uchowała (nazwy "stalini" też się dobrze mają).
A tak a propos skojarzenia nazwy "donaltrumpi" z dalszą w opisie informacją o budowie genitaliów tego motyla to znam anegdotę (bynajmniej zamierzoną, bo znałem osobiście autora nazwy) dotyczącą dedykacji jednego z gatunków stonek z podrodziny Alticinae. Nazwę zaproponował Karl-Heinz Mohr z byłej NRD (bliski przyjaciel prof. Warchałowskiego, stąd i nasza znajomość) i dedykował ją innemu niemieckiemu entomologowi, specjaliście od Curculionidae Lotharowi Dieckmannowi. W diagozie ten gatunek "dieckmanni" został scharakteryzowany następująco "gatunek ten, wyróżniający się nadzwyczaj krótkim i grubym prąciem, dedykuję mojemu serdecznemu przyjacielowi, drowi L. Dieckmannowi". Chyba do tak subtelnego poczucia humoru nikt pretensji mieć nie będzie.
-
- Posty: 1783
- Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
- UTM: FB 17
- Specjalność: Araneae_Opiliones
Re: Ćma z prezydentem elektem
Prof. Borowiec wyjaśnił wyczerpująco problem z ewentualną zmianą nazwy .
O ile mnie pamięć nie myli, to Kodeks zabrania jedynie nadawania nazw, które są
wulgaryzmami w brzmieniu łacińskim/greckim lub też kombinacji i złożeń które
mają obraźliwy (personalnie) wydźwięk.
Zresztą trzeba pamiętać, że czasem kwestia oceny nazwy, ma też kontekst
historyczno-narodościowy. Dla nas, hipotetyczny "Robalus bohdanochmelnicki"
jest przypomnieniem powstania Chmielnickiego i jego autora raczej
niepozytywnie ocenianego przez Polaków, dla Ukraińców zaś dokładnie odwrotnie.
Choć tutaj te 350 lat jakie minęło już wygasiło wiele emocji.
Jest takie zestawienie w necie, ale jest dalekie od kompletności, choć sporo
ciekawostek zawiera:
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_o ... ous_people
A gatunek Rochlingia hiteri ponoć wytępiony został przez zbieraczy, którzy odławiali
tego chrząszcza jako specyficzną pamiątkę dla neonazistów.
Chyba najbardziej absurdalny powód wymarcia gatunku...
O ile mnie pamięć nie myli, to Kodeks zabrania jedynie nadawania nazw, które są
wulgaryzmami w brzmieniu łacińskim/greckim lub też kombinacji i złożeń które
mają obraźliwy (personalnie) wydźwięk.
Zresztą trzeba pamiętać, że czasem kwestia oceny nazwy, ma też kontekst
historyczno-narodościowy. Dla nas, hipotetyczny "Robalus bohdanochmelnicki"
jest przypomnieniem powstania Chmielnickiego i jego autora raczej
niepozytywnie ocenianego przez Polaków, dla Ukraińców zaś dokładnie odwrotnie.
Choć tutaj te 350 lat jakie minęło już wygasiło wiele emocji.
Jest takie zestawienie w necie, ale jest dalekie od kompletności, choć sporo
ciekawostek zawiera:
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_o ... ous_people
A gatunek Rochlingia hiteri ponoć wytępiony został przez zbieraczy, którzy odławiali
tego chrząszcza jako specyficzną pamiątkę dla neonazistów.
Chyba najbardziej absurdalny powód wymarcia gatunku...
Re: Ćma z prezydentem elektem
No cóż. Jest jak jest
...i ale korniki też mają ciekawe nazwy:
Ips ribbentropi (Stebbing, 1909) czy np. skorupiaki: Eulimnogammarus messerschmidtii
...i ale korniki też mają ciekawe nazwy:
Ips ribbentropi (Stebbing, 1909) czy np. skorupiaki: Eulimnogammarus messerschmidtii
Re: Ćma z prezydentem elektem
Tosanoides obama, a new basslet (Perciformes, Percoidei, Serranidae) from deep coral reefs in the Northwestern Hawaiian Islands - co prawda to rybka ale żre owady ...
http://zookeys.pensoft.net/articles.php?id=11500
http://zookeys.pensoft.net/articles.php?id=11500
-
- Posty: 1783
- Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
- UTM: FB 17
- Specjalność: Araneae_Opiliones
Re: Ćma z prezydentem elektem
Andrzeju, niestety z Ips ribbentropi (Stebbing, 1909) to Twoja błędna
nadinterpretacja. Opis nie ma nic wspólnego z Joachimem von Ribbentropem
(1893-1946), bo wątpię czy 16 letni, w 1909 roku, przyszły minister propagandy
był szerzej znany poza podwórkiem, na którym mieszkał...., raczej zbieżność nazwisk
i nic więcej.
Eulimnogammarus messerschmidtii opisano w 2014 roku, nie będę dociekał
czy na część W. Messerschmitta, który był konstruktorem samolotów,
nie zajrzałem do opisów.
Ale konstruktor miał na nazwisko Messerschmitt, a nazwa tej ćmy wygląda
na utworzoną od "Messerschmidt"... podobne ale inne.
Ferdynand Porsche też był pupilem Hitlera, projektował czołgi i działa pancerne
(projekt Tygrysa, Ferdinand/Elephant) a samochody nadal się Porsche nazywają....
i nadal uważają go za geniusza, o Wernherze von Braunie, i V2 nie wspomnę, bo też
miał różne "zasługi" - i jego ocena może być bardzo różna.
nadinterpretacja. Opis nie ma nic wspólnego z Joachimem von Ribbentropem
(1893-1946), bo wątpię czy 16 letni, w 1909 roku, przyszły minister propagandy
był szerzej znany poza podwórkiem, na którym mieszkał...., raczej zbieżność nazwisk
i nic więcej.
Eulimnogammarus messerschmidtii opisano w 2014 roku, nie będę dociekał
czy na część W. Messerschmitta, który był konstruktorem samolotów,
nie zajrzałem do opisów.
Ale konstruktor miał na nazwisko Messerschmitt, a nazwa tej ćmy wygląda
na utworzoną od "Messerschmidt"... podobne ale inne.
Ferdynand Porsche też był pupilem Hitlera, projektował czołgi i działa pancerne
(projekt Tygrysa, Ferdinand/Elephant) a samochody nadal się Porsche nazywają....
i nadal uważają go za geniusza, o Wernherze von Braunie, i V2 nie wspomnę, bo też
miał różne "zasługi" - i jego ocena może być bardzo różna.
-
- Posty: 1783
- Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
- UTM: FB 17
- Specjalność: Araneae_Opiliones
Re: Ćma z prezydentem elektem
To z innej beczki, rosyjski arachnolog Kirill Eskov, ale też pisarz SF, a raczej fantasy
ochrzcił kilka pająków, stąd mamy rodzaje:
Sauron,
Kikimora,
...
wolę taką twórczość, choć pewnie też co niektórzy mieliby zastrzeżenia
że to "bezbożne nazwy"....
ochrzcił kilka pająków, stąd mamy rodzaje:
Sauron,
Kikimora,
...
wolę taką twórczość, choć pewnie też co niektórzy mieliby zastrzeżenia
że to "bezbożne nazwy"....
Re: Ćma z prezydentem elektem
Endemiczny bajkalski obunóg Eulimnogammarus messerschmidtii został nazwany na cześć Daniela Gottlieba Messerschmidta (1685-1735) - niemieckiego przyrodnika w służbie rosyjskiej, jednego z pierwszych badaczy Syberii.Robert Rozwałka pisze:Eulimnogammarus messerschmidtii opisano w 2014 roku, nie będę dociekał czy na część W. Messerschmitta, który był konstruktorem samolotów, nie zajrzałem do opisów. Ale konstruktor miał na nazwisko Messerschmitt, a nazwa tej ćmy wygląda na utworzoną od "Messerschmidt"... podobne ale inne.
- Jacek Kurzawa
- Posty: 9496
- Rejestracja: poniedziałek, 2 lutego 2004, 19:35
- UTM: DC30
- Specjalność: Cerambycidae
- profil zainteresowan: Muzyka informatyka makrofotografia
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Podziękował(-a): 4 times
- Podziękowano: 1 time
- Kontakt:
Re: Ćma z prezydentem elektem
A ja prawdę mówiąc jest em trochę zaskoczony, że nie obamai. Autorzy napisali:Andrzej J. Woźnica pisze:Tosanoides obama, a new basslet (Perciformes, Percoidei, Serranidae) from deep coral reefs in the Northwestern Hawaiian Islands - co prawda to rybka ale żre owady ...
http://zookeys.pensoft.net/articles.php?id=11500 :hahaha:
obama jako przydawka rzeczownikowa. Przydawka jest określeniem tego rzeczownika np jaki? czyj? a w takim razie powinno być raczej w znaczeniu (po polsku) Tosanoides obamy a więc "obamai". Gdybym tworzył taką nazwę tak bym myślał. W czym tkwi tym razem haczyk?Etymology
We name this species obama (a noun in apposition) in honor of Barack H. Obama, 44th President of the United States..(...)
-
- Posty: 1783
- Rejestracja: czwartek, 1 listopada 2012, 22:10
- UTM: FB 17
- Specjalność: Araneae_Opiliones
Re: Ćma z prezydentem elektem
Przepraszam, nie wiem mi siadło na oczy że napisałem "ćmy" , podczas gdy
chodziło o obunoga - Eulimnogammarus messerschmidtii!
Dzięki Salticus za wyjaśnienia, tak jak przypuszczałem, że chodziło o Messerschmidta,
który okazał się przyrodnikiem, a nie o Messerschmitta-konstruktora.
chodziło o obunoga - Eulimnogammarus messerschmidtii!
Dzięki Salticus za wyjaśnienia, tak jak przypuszczałem, że chodziło o Messerschmidta,
który okazał się przyrodnikiem, a nie o Messerschmitta-konstruktora.
-
- Posty: 970
- Rejestracja: wtorek, 25 maja 2004, 13:36
Re: Ćma z prezydentem elektem
W niczym, takie formy też są poprawne. Kto dziś uczy się łaciny. Zobacz, że na wykazie nazw dedykowanych znanym osobom (które linkuje Robert) jest więcej takich takich nazw np. parę razy pojawia się nazwa gatunkowa "zappa" zamiast poprawniej "zappai". W wolnym tłumaczeniu na nasze możesz sobie te formy tłumaczyć jako "ładny jak Obama, Zappa itd."."obama jako przydawka rzeczownikowa. Przydawka jest określeniem tego rzeczownika np jaki? czyj? a w takim razie powinno być raczej w znaczeniu (po polsku) Tosanoides obamy a więc "obamai". Gdybym tworzył taką nazwę tak bym myślał. W czym tkwi tym razem haczyk?"
Re: Ćma z prezydentem elektem
no tak mamy demokrację! ... nie będę robił jarmarku ... to, że kodeks to dopuszcza to nie znaczy, że jest norma wynikająca z gramatyki łacińskiej ...