na pływaku

ADEPHAGA: Dytiscidae, Gyrinidae, Haliplidae, Noteridae, Paelobiidae, Rhysodidae.
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

na pływaku

Post autor: Delog »

dzisiaj uwięziłem na chwilkę pływaka, głównie przez wzgląd na jego "ozdoby". Rzadko mam do czynienia z chrząszczami wodnymi, tak więc nie mam pomysłu na ich charakter ("ozdób", oczywiście). Może, więc Ktoś wie coś :roll: ?
Załączniki
02 DM.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (126.72 KiB)
01 DM.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (106.51 KiB)
Awatar użytkownika
Miłosz Mazur
Posty: 2565
Rejestracja: czwartek, 26 stycznia 2006, 11:33
UTM: CA08
Specjalność: Curculionoidea
profil zainteresowan: Muzyka metalowa, fantastyka, gry planszowe
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Podziękował(-a): 1 time
Kontakt:

Post autor: Miłosz Mazur »

Zapewne roztocza
Awatar użytkownika
Rafał Celadyn
Posty: 7248
Rejestracja: poniedziałek, 18 czerwca 2007, 17:13
UTM: CA-95
Lokalizacja: Młoszowa
Kontakt:

Post autor: Rafał Celadyn »

Dla mnie wygląda na chorobę grzybową...
Pozdrawiam Rafał.
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1106
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św

Post autor: Marcin Kutera »

Miłosz Mazur pisze:Zapewne roztocza
jestem tego samego zdania
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

piekne roztocza, które opadły pływaka zapewne po wyjsciu z norki na ladzie, gdzie sie przepoczwarzył
Awatar użytkownika
Michał Dybaś
Posty: 13
Rejestracja: sobota, 24 kwietnia 2010, 22:13
Lokalizacja: Jasło

Post autor: Michał Dybaś »

Mi też wygląda to na chorobe grzybową, ale pewien nie jestem :razz:
Awatar użytkownika
Marek Przewoźny
Posty: 1414
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 07:15
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: Marek Przewoźny »

Larwy wodopójek. Sa to wodne roztocza, których przynajmniej jedno stadium larwalne jest pasożytnicze na bezkręgowcach wodnych.
http://home.arcor.de/watermite/gallery/ ... igara.html
http://www.watermite.org/index.htm?/staff/staff.php - photo gallery
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: Delog »

rzeczywiście, z ozdóbek powyłaziły drobne stawonogi, bardzo dobrze radzące sobie w wodzie (odnóża widać dobrze na fot 02). Niestety Dytiscus nie dożył poranka, zapewne zbyt osłabiony nadmiarem pasażerów na gapę. Złapałem go wczoraj wieczorem, pływał leniwie przy brzegu kałuży, przypuszczałem, że jest solidnie objedzony, kałużę zasiedlały tysiące kijanek żaby jeziorkowej. Zdjęcia parazytów w załączeniu, jednak słabej jakości, bo i obiekt maleńki, i zza szkła. Na ostatnim zdjęciu powiększenie nogi Dytiscus z opuszczonymi kokonami
Załączniki
DM 03.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (99.8 KiB)
DM roztocze 02.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (109.75 KiB)
DM roztocze 01.jpg
Pokaż obraz w oryginalnym rozmiarze (99.93 KiB)
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

Pawle!
niesamowita dokumentacja z życia pasożyta i żywiciela, pt ,,z życia wzięte" :grin:
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: Delog »

Przemek Zięba pisze:Pawle!
niesamowita dokumentacja z życia pasożyta i żywiciela, pt ,,z życia wzięte" :grin:
Dziękuję Przemku. Fotografie wodopójek pozostawiają wiele do życzenia. Można by było lepiej, jednak, jak wiesz, fotografuję tylko żywe zwierzęta.

A teraz off top. Tytuł analogicznego fotoreportażu o pasorzycie (staropolski pasorzyt to, dosłownie, osobnik pasający na cudzej dupie) brzmiałby z "rzyci wzięte". Taką sobie dygresyjkę zrobiłem, żeby przypomnieć pochodzenie polskiego pasożyta. Jako, że pod koniec XVIII wieku słowo rzyć, jako nader plebejskie, straciło łaski iluminatorów języka ojczystego, słowo pasorzyt zastąpiono pasożytem, czyli osobnikiem pasającym na cudzym życiu. W ten prosty sposób rozwiązał się problem z określeniem pasożytów istot bezdupych, więc roślin, grzybów, porostów i protistów :lol:
Przemek Zięba

Post autor: Przemek Zięba »

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1106
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św

Post autor: Marcin Kutera »

Delog pisze:
A teraz off top. Tytuł analogicznego fotoreportażu o pasorzycie (staropolski pasorzyt to, dosłownie, osobnik pasający na cudzej dupie) brzmiałby z "rzyci wzięte". (...) W ten prosty sposób rozwiązał się problem z określeniem pasożytów istot bezdupych, więc roślin, grzybów, porostów i protistów.
Na Wyżynie Śląskiej, Ci co mówią gwarą "po ślunsku", rzeczywiście na "dupę" mówią "rzyć". Nie raz zdarzyło mi się usłyszeć to słowo :mrgreen:

Przykładowo "mam to w rzyci"
Z ciekawosci coś takiego tu znalazłem wg Karpowicza

http://www.sjp.pl/co/rzy%E6
Awatar użytkownika
Adam Larysz
Posty: 2133
Rejestracja: wtorek, 3 lutego 2004, 11:43
Lokalizacja: Mysłowice/Bytom
Kontakt:

Post autor: Adam Larysz »

Marcin, nie tylko na Wyżynie Śl., ale na Górnym Śląsku.
Marcin Kutera pisze: Przykładowo "mam to w rzyci"
Jeśli już, to "mom to w rzyci" :razz:
Tomasz Blaik
Posty: 727
Rejestracja: czwartek, 22 stycznia 2009, 20:00
UTM: XR86
Specjalność: Depressariidae
Lokalizacja: Pielgrzymów/Góry Opawskie
Podziękowano: 1 time

Post autor: Tomasz Blaik »

Marcin Kutera pisze:...Ci co mówią gwarą "po ślunsku"
No i nie "mówią" a godają, no chyba, że od rzeczy, to fanzolą :wink:
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1106
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św

Post autor: Marcin Kutera »

a rzeczywiście niekonsekwentnie napisałem. Faktycznie "mom to w rzyci" i "godajo (ą)" czy, "fanzolo (ą)" i jak pamiętom, Ci nie ze ślunska to "gorole" :razz: :mrgreen: .

Koledzy, już lepiej? :smile:
Tomasz Blaik
Posty: 727
Rejestracja: czwartek, 22 stycznia 2009, 20:00
UTM: XR86
Specjalność: Depressariidae
Lokalizacja: Pielgrzymów/Góry Opawskie
Podziękowano: 1 time

Post autor: Tomasz Blaik »

Marcin Kutera pisze:i jak pamiętom, Ci nie ze ślunska to "gorole" :razz: :mrgreen: .

Koledzy, już lepiej? :smile:
Ja, a te z Górnego Ślonska to Hanysy, ino te z (Ł)Opolskiego som tak zwano Mniejszość :cool:
Piszczałka
Posty: 92
Rejestracja: niedziela, 5 lipca 2009, 11:45
Gender: women
UTM: DA50
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Beskid Wyspowy

"hej z góry, z góry..."

Post autor: Piszczałka »

górole to są od Nowego Targu na południe
:razz:

skoro już na takie etno-tematy i przekomarzania schodzimy...
Awatar użytkownika
Marcin Kutera
Posty: 1106
Rejestracja: niedziela, 10 października 2004, 17:08
UTM: EB24, EC18
Specjalność: Lepidoptera, Odonata, Orthoptera,
Lokalizacja: okolice Ostrowca św

Re: "hej z góry, z góry..."

Post autor: Marcin Kutera »

Piszczałka pisze:górole to są od Nowego Targu na południe
:razz:

skoro już na takie etno-tematy i przekomarzania schodzimy...
nie chodzi o górali, czy żargonowo mówiąc "góroli" tylko o "goroli", bo to diametralna różnica :wink:
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Gorol
Piszczałka
Posty: 92
Rejestracja: niedziela, 5 lipca 2009, 11:45
Gender: women
UTM: DA50
Specjalność: Cerambycidae
Lokalizacja: Beskid Wyspowy

faux pas

Post autor: Piszczałka »

ech, dobrze, przyznaje się bez bicia... mój błąd.
nie ten region.
sługa zły i gnuśny błaga o wybaczenie...

:oops:
Tomasz Blaik
Posty: 727
Rejestracja: czwartek, 22 stycznia 2009, 20:00
UTM: XR86
Specjalność: Depressariidae
Lokalizacja: Pielgrzymów/Góry Opawskie
Podziękowano: 1 time

Post autor: Tomasz Blaik »

Piszczałka pisze:górole to są od Nowego Targu na południe
:razz:
Ganz dobry gorolski koment :smile:
Delog wybacz.
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: Delog »

plasticonoband pisze:
Piszczałka pisze:górole to są od Nowego Targu na południe
:razz:
Ganz dobry gorolski koment :smile:
Delog wybacz.
Jo sie nie frasuja , mom to richtich w rzici :smile: ...a górol to przeca gorol, ciup te. Ergo everything is ołrajt

A powracając do off top nr 1, to konwersja pasorzyt>pasożyt (rzyć>żywot) zaszła w języku polskim wg. schematu o którym pisałem. Temat poboczny należałby tym uśmiercić, bo przerósł był wątek główny
Awatar użytkownika
mwkozlowski
Posty: 966
Rejestracja: niedziela, 20 lutego 2005, 21:21

Post autor: mwkozlowski »

Delog pisze:staropolski pasorzyt to, dosłownie, osobnik pasający na cudzej dupie
a dlaczego nie: "taki co sobie pasie rzyć" analogicznie do "pasibrzucha" ?
Awatar użytkownika
Delog
Posty: 703
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 15:34
UTM: CA56
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post autor: Delog »

mwkozlowski pisze:
Delog pisze:staropolski pasorzyt to, dosłownie, osobnik pasający na cudzej dupie
a dlaczego nie: "taki co sobie pasie rzyć" analogicznie do "pasibrzucha" ?
są dwa sposoby interpretacji
1. pasać na cudzej rzyci konwertowane do pasać na cudzym żywocie (żywot to, poza metafizycznym określeniem drogi/losu istoty ludzkiej, staropolskie określenie ciała)
2. paść rzyć cudzym kosztem (pasorzyt), paść brzuch cudzym kosztem (staropolski pasobrzuch)

Sposoby te komplementują, jednak pierwszy pozwala dostrzec drogę od rzyci do życia, stąd i jego przewaga.
ODPOWIEDZ

Wróć do „ADEPHAGA”